13 marca 2016

Rozdział 3

Następnego dnia dotarło do mnie co się stało.
Przebudziłam się i spojrzałam w prawo,ujrzałam śpiącego nadal Horana. Wyglądał tak ślicznie, Rose ogarnij się, to tylko przyjaciel. Na pewno nie chciałby takiej mnie.. Skarciłam się w myślach i ruszyłam do łazienki się odświeżyć.
Leżałam sobie w wannie i myślałam, doszło do mnie, że nadal w sercu mam tego Nialla co kiedyś.
Ubrałam się w pośpiechu bo chciałam jeszcze zdążyć zrobić śniadanie mojemu wybawcy.
Ale gdy wyszłam na łóżku leżał już blondas ubrany i ze śniadaniem,
" Kuźwa " - pomyślałam .
Gapiłam się na blondyna i musiał to zauważyć bo zaczął się śmiać. Odruchowo się uśmiechnęłam i odwróciłam wzrok. 
- Smacznego - uśmiechnął się do mnie.
- Dziękuję, tak słodko spałeś, że nie miałam serca Cię budzić ! - zrobiłam maślane oczka.
- Oh, ah - zaczął coś pajacować. 
- Miałam to ja Tobie zrobić śniadanie ale mnie wyprzedziłeś.
Zaśmiał się, zjedliśmy śniadanie i blondyn zawiózł mnie do szkoły, w której bardzo się męczyłam.
Niby ostatni tydzień i później wolne, ale ten czas się wydłużał.
Po skończonych lekcjach wróciłam spacerkiem do domu, zapaliłam i akurat spotkałam moją mamę z Nikodemem.
- O a wy gdzie się wybieracie? - zapytałam
- Na spacerek, Michel ma dla Ciebie niespodziankę wraz z chłopakami - odpowiedziała moja rodzicielka, a ja nie powiem mało mnie to ucieszyło po wczoraj.
Ruszyłam do domu.
- Dzień Dobry - rzuciłam na wchodne.
- Hej ! - odparli chórem
Siedzieli w salonie, Horan jak zwykle przy jedzeniu, Michel grał ma PS, a Harrego nie było.
Szczerze mało mnie to interesowało.
Zjadłam szybko obiad i usiadłam z chłopakami.
- A więc słyszałam, że macie dla mnie niespodziankę 
- Aaa tak ! - uradował się Nialler
- Za tydzień kończysz szkołę, więc później jakoś musisz zacząć zarabiać. Rozmawialiśmy z menagerem chłopaków i mówił, że na początek może Ci dać staż jako fotograf taki na co dzień, Do utrwalania ich najważniejszych momentów w życiu, a później kto wie, może praca jako ich osobisty fotograf. - oznajmił mi Michel
Ucieszyłam się, w końcu będę mogła spędzać ciut więcej czasu z Niallem.
Londyn, miasto moich marzeń. Mam nadzieję, że dam radę .
- Na prawdę ? - zasłoniłam usta rękoma.
- Tak - oznajmił mi blonyn
Uradowana rzuciłam się na Horana i zaczęłam go całować po policzkach, zawstydzona odeszłam i przeprosiłam, byłam czerwona. 
- Dziękuję, jesteście cudowni.
- Rose, Harry czeka na Ciebie w pokoju - powiedział zdenerwowany Niall.
- Jeszcze tego brakowało - wkurzyłam się.
Weszłam nie pewnie do jego pokoju i moim oczom ukazał się wielki kosz kwiatów i zapłakany Styles na łóżku. 
- Czego chcesz ? - rzuciłam.
- Rose, ja ... przepraszam - wstał po czym zrezygnował i usiadł zapłakany - Ja nie chciałem, po alkoholu nie panuję nad sobą, a jeszcze jak mam tak cudowną osobę koło siebie to już wgl. Podobasz mi się ale wiem, że blondas już zajął miejsce w twoim życiu. - patrzył w okno .
- Jak to Ci się podobam ? - przysiadłam koło niego
- Normalnie, od momentu jak Cię zobaczyłem na lotnisku, od tamtej pory mi się podobasz. Jestem Tobą wręcz zauroczony - popatrzył mi się w oczy i nasze twarze były niebezpiecznie blisko siebie. 
- Harry, ale ... - nie zdążyłam nic powiedzieć bo loczek wbił mi się w usta .
Zamurowało mnie, odruchowo odsunęłam się od niego i wyszłam z pokoju.
Weszłam do swojego trzaskając drzwiami. 
~~~~ Michel ~~~~~
Trzask drzwi,oni mi czegoś nie mówią.
- Niall o co chodzi? Co się wczoraj wydarzyło ? - zapytałem mojego przyjaciela.
- Harry, on wczoraj się za dużo napił i próbował  ... nie przejdzie mi to przez gardło. - spuścił głowę w dół.
- CO !? - nie dowierzałem 
- Nom, ale on już ze mną rozmawiał, znaczy pięścią i słownie też. Mam nadzieje, że zrozumiał. - popatrzył się na mnie i nieco uspokoił. 

~~~~ Rose ~~~~ 
Weszłam do siebie do pokoju i od razu położyłam się na łóżku.
Pełno myśli w głowie, chciałam od razu powiedzieć o tym Niallowi, ale wiem jak by zareagował.
Nie wiedziałam co robić, wyszłam na balkon zapalić, stałam i nagle ktoś wszedł.
- Przepraszam 
- Zapomnijmy, o tym wczoraj i dziś też. Będę z wami pracowała więc chcę abyśmy mieli dobry kontakt - oznajmiłam loczkowi co widocznie mu się spodobało, bo się uśmiechnął. 
- Zawołać Nialla ? Widzę, że go potrzebujesz teraz, tylko proszę nie mów mu nic 
- Okej, dziękuję - uśmiechnęłam się. 

~~~ Harry ~~~ 
Podoba mi się i co z tego ? Niall jest w jej życiu od dawna, nawet jak bym próbował nic by to nie dało. Lepiej go zawołam, ona go potrzebuje.
- Horan, Rose Cię woła. Tylko zajmij się nią i nie pozwól skrzywdzić. - oznajmiłem oschle 
- To na pewno - szturchnął mnie barkiem 

~~~~ Niall ~~~
Woła mnie, fakt muszę się nią zająć. Potrzebuję jej, już raz straciłem ją, tym razem nie pozwolę.
Wszedłem na balkon, stała oparta o barierkę i paliła.
- Jestem, coś się stało ? 

~~~~ Rose ~~~~ 
Powiedzieć mu ? Już sama nie wiem, chcę być z nim szczera. 
W końcu to mój przyjaciel ... 
- Harry mi powiedział, że mu się podobam ... 
-  CO !? - zamarł bez ruchu. 
- Musiałam Ci powiedzieć bo ja już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. - zgasiłam kiepa i odwróciłam się do chłopaka przodem.
- I co teraz ? - podrapał się po głowie i posmutniał .
- Nic, kazałam mu zapomnieć o tym wszystkim - podeszłam do blondyna bliżej i ujrzałam łzy w jego oczach. - Niall, wszystko w porządku ? 
- Tak Tak - przytulił mnie i dał buziaka w policzek .
Mam wrażenie, że coś jest nie tak. Muszę go rozgryźć, jest bardzo tajemniczy ...


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jest i 3 rozdział, mam nadzieję, że się podobał ! :) 

CZYTASZ :) = KOMENTUJESZ :)

Pozdrawiam was ! ~Rose 





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz